Projektowanie wnętrz to nie tylko mój zawód, to przede wszystkim moja pasja. Mając 34 lata mogę poszczycić się prawie 15-letnim stażem w branży, bo już jako studentka realizowałam pierwsze zlecenia projektowe. Własne studio prowadzę natomiast od 2013 roku. Najlepiej czuję się we wnętrzach nowoczesnych, jednocześnie ciepłych, przytulnych, niezbyt oczywistych. Uwielbiam mieszać style: wtrącać akcenty Art Deco czy Vintage, aby nadać projektowanej przestrzeni niepowtarzalnego charakteru. Dzięki wszechstronnemu spojrzeniu na projektowanie tworzę wnętrza w każdym stylu: Nowoczesnym, Skandynawskim, Loftowym, Prowansalskim, Glamour, Hampton, itd. Nie uznaję bylejakości i kiczu. Uważam, że lepiej wcale niż słabo. W każdy projekt angażuję się tak bardzo, jakby to właśnie ten miał być najważniejszym w moim życiu. Uważam, że każdy projektant musi umieć słuchać klienta i spojrzeć jego oczyma na wnętrze, wejść w jego skórę i tworzyć zgodnie ze sobą, ale jednocześnie zgodnie z oczekiwaniami zleceniodawcy – empatia w naszym zawodzie to klucz do sukcesu. Bez niej żaden projektant nie zrozumie, że projektujemy wnętrza dla ludzi, nie dla siebie.