Toaleta myjąca – wygoda, nowy trend czy zbędny wydatek?

Jeszcze do niedawna największym sanitarnym dylematem był wybór między wanną a kabiną prysznicową. Dziś pulę ważnych zakupowych decyzji poszerza pytanie o to, czy klasyczna miska WC to wystarczający wyznacznik czystości. W łazience pojawiają się bidety, innowacyjne słuchawki prysznicowe typu bidetta czy – coraz bardziej popularne – toalety myjące. Czy zastąpienie papieru toaletowego strumieniem wody to nie tylko bardziej ekologiczna, ale również higieniczna alternatywa? W Krajach Orientu rezygnacja z papieru na rzecz wody to metoda, która sprawdza się od tysięcy lat.

Pierwsze skojarzenie z czystością? Woda! Krystaliczny strumień odświeża, obmywa pot z czoła i daje poczucie relaksu, usuwając brud i wszelkie zanieczyszczenia. Stajemy się coraz bardziej świadomi, żądni higienicznych rozwiązań i komfortu, dlatego w głowie coraz częściej tli się myśl o zakupie toalety myjącej. Czy warto? Według opinii eksperta branży sanitarnej, marki GROHE, to zupełnie inny wymiar higieny. Dlaczego? Przeczytajcie!

Higiena XXI wieku, czyli czym jest toaleta myjąca?

Toaleta myjąca wydaje się wynalazkiem teraźniejszości. Mimo że teraz święci triumfy i wyposażona jest w rzesze innowacyjnych, nowatorskich udogodnień to znana już była w ubiegłym wieku! Społeczeństwa Dalekiego Wschodu od dawien dawna korzystały w toalecie z oczyszczającej siły wody, więc nie bez powodu dziś, odwiedzając te rejony, niemal na każdym kroku – nawet na stacjach paliw i w restauracjach – spotkamy miski WC z zamontowaną obok słuchawką bidetową.

Toaleta myjąca łączy więc zadania miski WC, deski sedesowej i bidetu, zajmując tyle samo miejsca co tradycyjna muszla ustępowa. Gwarantuje też znacznie więcej higieny i wygody podczas codziennej eksploatacji, jest ekologiczna, ponieważ ogranicza zużycie papieru toaletowego, a dzięki efektywnym systemom spłukiwania (jak np. GROHE PowerFlush) czy konstrukcji pozbawionej kołnierza usuwa wszelkie bakterie, zapewniając 100% czystości.

Jakie korzyści oferuje toaleta myjąca?

Miska WC i bidet – wydawać by się mogło – tworzą zgrany duet. Jednak tej parze czegoś brakuje! O mankamentach urządzania łazienki wyposażonej w dwa sanitariaty dobrze wiedzą właściciele mniejszych pomieszczeń, którzy pragnąc maksymalnej higieny, muszą pójść na aranżacyjne ustępstwa – albo zrezygnować z higienicznego bidetu, albo zdecydować się na nieco więcej ciasnoty. Na małym metrażu ciężko jest pomieścić te ceramiczne rozwiązania, dlatego toaleta myjąca to odpowiedź na wszelkie bolączki posiadaczy niewielkich wnętrz. To idealny kompromis nawet dla tych, których metraż nie ogranicza, a dwa oddzielne sanitariaty, mimo wizualnego podobieństwa, zaburzają wymarzoną koncepcję wystroju łazienki.

Specjaliści marki GROHE wskazują także na walory techniczne i montażowe urządzenia, związane z większą wygodą podczas codziennej eksploatacji oraz redukcją problemów z instalacją. Doprowadzenie wody i elektryczności do toalety GROHE Sensia Arena połączone jest ze stelażem, który jest ukryty w ścianie, dzięki czemu nie psuje estetycznej wizji wnętrza.

W tym tkwi fenomenem toalety myjącej – to rozwiązanie bardziej funkcjonalne niż bidet czy muszla, wbrew pozorom tanie w eksploatacji (wystarczy wybrać modele wyposażone w ekonomiczny system spłukiwania, jak np. GROHE PowerFlush i TRIPLE VORTEX, pobierający od 3 do 5 l wody) i – co ważne dla współczesnego konsumenta – łączące design z innowacyjnością.

Alternatywą dla bidetu czy toalety myjącej może być deska myjąca. Często jednak brakuje jej wielu komfortowych funkcjonalności, wyglądem odbiega od klasycznych wariantów, a trudności w zakresie dopasowania modelu do miski WC, którą mamy w łazience oraz zakup koniecznych elementów montażowych mogą zrodzić wiele problemów natury nie tyle technicznej, ile stylistycznej. Toaleta myjąca jest więc mniej problematycznym, bardziej wygodnym i – bez wątpienia – spójnym wzorniczo rozwiązaniem.

Funkcjonalność – siła technologii i designu. Co potrafi nowoczesna toaleta?

Rynek sanitarny oferuje wiele rozwiązań, dlatego poszczególne modele toalet myjących różnią się od siebie zakresem dostępnych funkcji. Jedne bazują na podstawowych udogodnieniach, inne – takie jak GROHE Sensia Arena – zasilają grono rozwiązań zaawansowanych i odzwierciedlających potrzebę komfortu oraz higieny. Wykorzystana technologia GROHE SkinClean pozwala na pełną personalizację parametrów – począwszy od wyboru rodzaju strumienia (m.in. delikatny dla kobiet, tylny, masujący czy oscylujący), po regulację temperatury, ciśnienia czy położenia ramienia natrysku oraz stały dostęp do ciepłej wody, podgrzewanej przez wewnętrzną grzałkę.

Pakiet korzyści wynikający z zakupu toalety myjącej koncertuje się także wokół zapewnienia czystości i bezpieczeństwa jej użytkowników. W przypadku rozwiązania GROHE mowa o powłokach z jonami srebra HYPERCLEAN, glazurze HYGIENECLEAN, która eliminuje rozwój bakterii, warstwie AQUACERAMIC zapobiegającej przywieraniu osadów czy antybakteryjnej powłoce na dyszach natryskowych oraz procesach automatycznego czyszczenia dysz przed i po każdym użyciu, co wspólnie tworzy doskonałą tarczę ochronną przed rozprzestrzeniającymi się zarazkami, drobnoustrojami i zanieczyszczeniami, a tym samym ogranicza czas przeznaczony na sprzątanie toalety i pieniądze wydane na zakup specjalistycznych detergentów.

Nowoczesna toaleta myjąca GROHE Sensia Arena potrafi o wiele więcej. Być może dlatego rozwiązanie wciąż utrzymuje się na liście sanitarnych bestsellerów. Mimo nieco wyższej ceny oferuje komfort w postaci absorpcji nieprzyjemnych zapachów, podświetlania nocnego czy automatycznego zamykania i otwierania pokrywy wyposażonej w sensor ruchu. To także poczucie świeżości, dzięki różnym strumieniom mycia i suszenia, koniec z mozolnym usuwaniem siedlisk bakterii skrytych pod rantem miski WC oraz gwarancja jakości i czystości, za którą odpowiada proces produkcyjny i selekcja najlepszych surowców.

Luksus dla nielicznych? Trend, który za kilka miesięcy przeminie czy może zbędny wydatek? Natłok korzyści nasuwa jeden wniosek: wygoda! Toaleta myjąca stanowi inwestycję w czystą łazienkę, komfort użytkowników, ochronę przed bakteriami i 100% świeżości każdego dnia. To zarówno luksus, na który warto wydać więcej, modny kierunek, którym warto podążyć, jak i doskonały symbol higieny XXI wieku.