- zdjęcie od Sylwia Kaliszewska

Opis projektu:

Jaśminowiec, jak podejrzewałam, rozrósł się i dalej rośnie, zaczyna kwitnąć jak szalony a podlewam go tylko wodą... doszło wiele innych kwiatków, część z nich zmieniła miejsce... część ziół usunęłam, w końcu męża ma się jednego (prawie udusił się gałązką majeranku a lubczyk i pietruszkę zjadły mszyce) przetrwała tylko pijaczka bazylka, tak ją pieszczotliwie nazywam bo ile wody wleję, tyle ona wypije... Oto kilka zdjęć z mojej oazy spokoju... choć czasem trudno "usłyszeć ciszę" jeśli ma się balkon w samym centrum 180tys miasta :) Ach zapomniałam o stoliku... ileż ja się "dziada" naszukałam w sieci.... niestety ze względu na "głębokość" balkonu (ograniczony budżet również) i często towarzyszącego mi psa, stolik nie mógł być "stojący", więc jak na mnie przystało... ja - wymyśliłam, dziadek vel teść - wykonał i tym sposobem mam na czym postawić kawę :) Zapraszam do obejrzenia kilku fotek