Wnętrzarskie #instatrendy: marzec. Czarne łazienki hitem 2019!
Czerń w dużych dawkach to jeden z najbardziej wyrazistych ostatnio łazienkowych trendów. Co przesądza o jego sukcesie? Chyba tak jak w przypadku „małej czarnej” : uniwersalność, łatwość doboru dodatków oraz możliwość zinterpretowania trendu „all black” w różnych wnętrzarskich stylach.
We wnętrzach sporo ostatnio ciemnych kolorów: antracytu, granatu, kawowego brązu i czerni. Czy w tych ciemnych barwach chowamy się przed światem? Tworzymy sobie osobiste sanktuarium relaksu? A może wybieramy je, bo dobrze komponują się z mosiężnymi dodatkami? Któż to wie? Ale skoro czarny może być cały dom to dlaczego czarna nie ma być łazienka? Jak wszyscy, to wszyscy!
Czarno na białym
Czerń i biel to klasyczny łazienkowy duet. Jednak diabeł tkwi w ich proporcjach, które ostatnio zdecydowanie przechylają się na korzyść czerni. W efekcie powstają wnętrza bardzo graficzne w charakterze, często operujące mocnymi wzorami, takimi jak szachownica czy szerokie pasy.
Znakomitym towarzystwem dla czerni jest beton architektoniczny, czarno-białe patchworkowe posadzki, modne lastryko oraz czarno-biały marmur. Czernią i bielą można się też wyśmienicie bawić np. zestawiając identyczne ceramiczne płytki 3D albo przynajmniej płytki w tym samym formacie - w wersji białej i czarnej.
Szach i mat
Matowa czerń w ostatnich latach przemaszerowała przez różne dziedziny designu, szczególnie ochoczo panosząc się tam, gdzie produkty adresowane są do mężczyzn. Sprzęt rtv, elektroniczne gadżety, komputery i telefony, sprzęt sportowy, a nawet groźnie wyglądające czarne auta i motocykle. Dotarła też do łazienek, po drodze zahaczając o kosmetyki. Świetnie sprawdza się w łazienkach o minimalistycznym, mocnym charakterze, właśnie takich, które przywykliśmy nazywać „męskimi” i odmładza nawet już tak wyeksploatowane łazienkowe motywy, jak heksagony czy płytki metro.
Zmysłowe bogactwo
Czerń wygląda bardzo interesująco, jeśli mamy możliwość zestawiania różnych materiałów i faktur. Ten chwyt opanowali do perfekcji projektanci mody, ale we wnętrzach sprawdza się równie dobrze. Subtelne różnice wyczuwalne zarówno wzrokiem, jak i dotykiem, odbieramy jako bardzo zmysłowe i luksusowe. Czarna ceramika łazienkowa, drewno, lakierowany metal, płytki ceramiczne, wodoodporna tapeta o fakturze tkaniny – kolor jest jeden, a dzieje się tak wiele! Monochromatyczne wnętrze rozjaśniają metaliczne akcenty armatury łazienkowej i akcesoriów.
A jeśli chcemy luksusu przez duże L? Wtedy zawsze w odwodzie mamy jakiś kamieniołom z czarnym, mocno żyłkowanym marmurem. A jeśli dodamy do niego mosiądz, albo – nie bójmy się tego słowa – złoto (bo i to można sobie zażyczyć do łazienki, choćby w postaci pozłacanej armatury) i sporo weneckich luster efekt zapiera dech w piersiach.
Negatyw i pozytyw
Gdy mówimy „łazienka”, widzimy oczyma wyobraźni białe wnętrze z kilkoma czarnymi akcentami, np. w postaci armatury, lamp, akcesoriów czy dekoracyjnych listew ceramicznych. Moda na czarne łazienki przyniosła nam wnętrza, które są niczym negatyw tego łazienkowego standardu. Z czarnego tła wyróżnia się tam tylko kilka białych, metalicznych lub drewnianych elementów.
Czasem projektanci przewrotnie zamieniają białe z czarnym, wybierając do swoich projektów czarne umywalki, wanny, miski klozetowe, brodziki, armaturę (a nawet papier toaletowy) i lokując to wszystko na białym tle. Efekt zaskoczenia gwarantowany!
Wreszcie trzeci popularny chwyt z kategorii „zaskakująca zamiana miejsc” to biała podłoga, najczęściej wyłożona ceramicznymi płytkami lub marmurem i czarne ściany – dla odmiany pomalowane hydrofobową farbą. Z praktycznego punktu widzenia koszmar każdej pani domu, ale na zdjęciach wygląda nader efektownie, zwłaszcza w stylowych wnętrzach z białą stolarką i zdobionymi sztukaterią sufitami.