Z wizytą u czytelników: mieszkanie Pani Doroty

W mieszkaniu Doroty Tomaszewskiej, czyli instagramowej nieoptymistki, jest wyjątkowo przytulnie, ciepło i – wbrew internetowemu pseudonimowi – nad wyraz optymistycznie! Kameralne lokum wręcz nurza się w subtelnej palecie barw, miękkich tkaninach i naturalnym uroku drewnianych elementów. Nie ma tu miejsca na surowość, chłód i minimalistyczne wykończenia. Jesteśmy pewni, że każdy, kto kocha wzornictwo rodem z mroźnej Północy, w okamgnieniu zakocha się w prezentowanych dziś wnętrzach. Wszak w mieszkaniu nieoptymistki rządzi przyjazny styl skandynawski, niosący ze sobą magię bezpretensjonalnego designu!

Przytulny salon w stylu skandynawskim

Salon nieoptymistki to nie lada gratka dla każdego piecucha rozkochanego w przytulnej atmosferze! Choć kolorami bazowymi w aranżacji są biel i szarość, które przez wielu uważane są za barwy zimne, salon wręcz tonie w uroku miękkich tkanin i skandynawskich dodatków. W roli głównej występuje tu kącik wypoczynkowo-telewizyjny, w którym bryluje obszerna, wygodna kanapa obita szarą tkaniną. Zarówno wspomniany mebel, jak i krzesła zamieszkujące strefę jadalnianą, zostały ozdobione miękkimi pledami, poduchami oraz imitacjami owczych skór.

Dodatkowo na salonowej podłodze pyszni się modny, włochaty dywan typu shaggy. Takie dodatki zawsze wprowadzają do wnętrza ciepłe nuty, dlatego są uznawane za kwintesencję stylu skandynawskiego. Oprócz nich w pokoju rządzą drewniane i wiklinowe akcenty, które pięknie prezentują się na tle biało-szarej bazy kolorystycznej. Nieoptymistka nie zapomniała również o lampionach, lampkach i świecach, czarujących w salonie miękkim światłem.

Kącik do pracy

Kącik do pracy to bardzo ważny element w świecie aranżacji wnętrz! Powinien być nie tylko funkcjonalny i uporządkowany, ale również designerski i miły dla oka – tak, aby pozytywnie wpływał na wyobraźnię i kreatywność. Nieoptymistka postawiła na klasyczne skandynawskie biurko z jedną pojemną szufladą. Oprócz tego za organizery służą jej dwa wiklinowe koszyki ukryte pod blatem mebla. Sama stylizacja biurka jest niebanalna, ale i nieprzesadzona. Jak łatwo się domyślić, jej charakter często się zmienia – czasem bliżej jej do typowo skandynawskiego wzornictwa, innym razem mocniej oscyluje wokół charakterystycznej, rustykalnej estetyki. Obojętnie jednak, który nurt wychodzi na prowadzenie, całość pozostaje spójna, harmonijna i oryginalna.

Naturalne akcenty

Nieoptymistka bardzo mocno stawia na elementy nawiązujące do świata natury. Oprócz drewna, wikliny i rattanu wśród stylizacji zaprojektowanych przez intagramowiczkę można znaleźć urokliwe bukiety traw czy wianki zaplecione z suszonych kwiatów. Sporo tu także parcianych sznurów i lin. Warto podkreślić, że tego typu design zawędrował również na taras nieoptymistki, pozostający prawdziwą oazą przytulności. Oprócz miękkich poduch i puszystej imitacji owczej skóry pod tarasowym sufitem zamieszkała zwiewna moskitiera osłaniająca domowników przed natarczywymi owadami i jednocześnie będąca niezwykle romantycznym akcentem.

Modne kompozycje kwiatowe

Oprócz suszonych kompozycji w mieszkaniu instagramowiczki można natrafić również na inne, żywe akcenty kwiatowe. Nieoptymistka postawiła m.in. na szalenie modne monstery, będące ukłonem w stronę stylu egzotycznego. Takie gatunki to prawdziwy aranżacyjny bestseller, który pojawia się w najbardziej szykownych wnętrzach. Oprócz tego u nieoptymistki goszczą także kompozycje z kwiatów ciętych, m.in. róż. Warto pamiętać, że taki dodatek zawsze wnosi do wnętrz ogrom świeżości, romantyzmu i przede wszystkim jest fantastycznie uniwersalny.

Mieszkanie nieoptymistki to nie lada gratka dla miłośników trendów wprost z chłodnej Skandynawii. Jego wystrój jest jednak nie tylko modny, ale przede wszystkim niezwykle harmonijny. W całym mieszkaniu można bowiem znaleźć spójny design, doskonale skomponowaną paletę barw oraz dodatki utrzymane w tej samej estetyce. Taka konsekwencja w dziedzinie aranżowania przestrzeni jest bardzo istotna, ponieważ pozwala na tworzenie przemyślanych kompozycji.